Przedmowa

Od zamierzchłych czasów ciekawość ludzka była motorem odkrywania tajemnic otaczającego nas świata. Zaciekawienie budziły przyroda w trudno dostępnych zakątkach ziemi oraz zagadki, jakie kryje niezmierzony kosmos. Nie mniej fascynowało to, co jest ukryte pod powierzchnią wody. Trudno dzisiaj ustalić kiedy człowiek odważył się po raz pierwszy zanurzyć pod wodę. Historycy szacują, że stało się to około 7 tys. lat temu. Choć historia nurkowania jest tak długa, to przez większą cześć tego okresu nurkowano na bezdechu. Sytuacja taka ograniczała czas zanurzenia oraz głębokość nurkowania. Od początku szukano sposobu, dzięki któremu można by przebywać pod wodą dłużej, niż pozwalają na to możliwości naszego organizmu. Pierwszym rozwiązaniem było użycie trzciny z wydrążonym środkiem. Jednak umożliwiało to zanurzenie się tylko do głębokości 0,3 m, ponieważ niżej siła mięśni potrzebnych do oddychania nie jest w stanie pokonać ciśnienia hydrostatycznego. Istnieje wiele dokumentów świadczących o próbach skonstruowania aparatu umożliwiającego oddychanie pod wodą, np. około 1500 roku Leonardo da Vinci zaprojektował aparat do nurkowania, jednak nie chcąc ponosić odpowiedzialności za jego wojenne zastosowanie, projekt zniszczył. Przełom nastąpił w roku 1531, kiedy zastosowano dzwon do nurkowania. Otwarty od dołu dzwon obciążony i opuszczony w pozycji pionowej pod wodę zatrzymywał wewnątrz powietrze pod ciśnieniem odpowiadającym danej głębokości. W ten sposób powstawał zapas powietrza umożliwiający oddychanie na różnych głębokościach. Następnie stosowano różne modyfikacje pozwalające uzupełniać zapas powietrza w dzwonie. Wyławianie cennych przedmiotów z rozbitych statków stało się tak dochodowym przedsięwzięciem, że nasiliło poszukiwania lepszych rozwiązań technicznych. W 1840 roku August Siebe ukończył prace nad zaprojektowaniem wodoodpornego kostiumu do nurkowania, zaopatrywanego w powietrze znad powierzchni wody. Uchodzi on za prototyp skafandra, który z pewnymi modyfikacjami używany jest przez nurków klasycznych do dnia dzisiejszego.

Wraz z rozwojem możliwości technicznych starano się uniezależnić nurka od przewodów, które łączyły go z powierzchnią. W 1924 roku kapitan Yves Le Prieur, pionier nurkowania swobodnego, zaprojektował niezależny aparat oddechowy na sprężone powietrze z obiegiem otwartym. Wadą tego urządzenia był nieprzerwany dopływ powietrza i ręczna regulacja ciśnienia.

Podczas II wojny światowej różnego rodzaju aparaty nurkowe znalazły zastosowanie w armiach obu walczących stron. W 1943 kapitan Jacques-Yves Cousteau i inżynier Emile Gagnan, pracując w okupowanej Francji, opracowali reduktor podający powietrze tylko w czasie wdechu, umożliwiający swobodne oddychanie w dowolnej pozycji. Reduktor połączono z butlą ze sprężonym powietrzem, którą nurek zakładał na plecy. Właśnie ten aparat zwany akwalungiem umożliwiał prawdziwy podbój podwodnego świata. Komfort pływania oraz stosunkowa łatwość obsługi sprzętu przyczyniły się do upowszechnienia nurkowania w celach rekreacyjnych. Korzystając z tych możliwości, zapaleńcy nurkowania z Poznania w roku 1956 powołali klub obchodzący właśnie 50 lat swego istnienia.