
Bardzo długo ustalaliśmy termin wyjazdu z uwagi na to, że lekko starszym stale brakuje wolnego czasu do własnej dyspozycji: praca zawodowa, społeczna oraz zajęcia przy wnukach i wnuczkach itd…
Sprawy organizacyjne związane z wyjazdem przejęli w swoje ręce Aleksander Kaczmarek oraz Tomasz Stróżyk, zamówili miejsca hotelowe oraz termin i czas ekspozycji sprężeń w komorze. Pobyt w Berlinie ustalono od 22-24.03.br. Tradycyjnie nasze minione obozy i wyjazdy nurkowe odbywały się w towarzystwie rodzinnym i tym razem Marek oraz Wojciech zabrali sympatyczne małżonki Grażynkę oraz Iwonkę.
Cała wyprawa liczyła 12 osób, w tym 10 osób przygotowanych do sprężeń na głębokość 50m. Przewozem do Berlina całej ferajny podjął się WŁodasie, Wojciech oraz Bogdan ale jak zwykle zło kusi i rujnuje ustalone plany! Z ekspozycji sprężeń odpadły nam nieoczekiwanie dwie osoby: Bogdan znalazł się w szpitalu (spokojnie… jest już na nogach) zaś Macieja zatrzymała praca zawodowa.
Pozostała grupa spotkała się w Berlinie - około godz. 13:00 w centrum handlowym A10 na rogatkach Berlina, następnie udaliśmy się hotelu "Am Borsigturm". Po zakwaterowaniu i załatwieniu spraw meldunkowych udaliśmy się do obiektu DLRG mieszczącego się przy Am Pichelsses 20/21 Berlin-Wilhelmstadt.
Może ktoś zapytać dlaczego prawie każdego roku poddajemy się w komorze badaniom psychologiczno – wydolnościowym, ano dlatego, że metryki nasze lekko pożółkły :)
Na szczęście okazało się, że wszyscy podczas ekspozycji sprężeniowej, na głębokość 50 m wykazali się pełną sprawnością fizyczną oraz umysłową, nikt nie wskazywał na zaburzenia związane z dużą głębokością, wykonując ćwiczenia i drobne prace podwodne. Czas pobytu na dnie wynosił 14 minut, dekompresja prowadzona zgodnie z przyjętym schematem przebiegła bez zakłóceń. Również przeprowadzone dwukrotnie po nurkowaniu testy neurologiczne zakończyły się pozytywnie . Tym samym, jesteśmy sprawdzeni i gotowi do nowego sezonu nurkowego.
Po treningu w komorze, około 21:00 odwiedziliśmy w Berlinie na starej części Tegel, świetną gospodę Hax'nhaus w której raczyliśmy się fantastycznym niemieckim jadłem i napitkiem. Jednak prym wiodły golonki, smakowały wyśmienicie!
W trakcie naszego wyjazdu dopisała nam pogoda oraz nasze miłe wzajemne towarzystwo. Do Poznania wróciliśmy około godz. 16:00, zdrowi i pełni entuzjazmu.
W sprężaniach uczestniczyli: Ryszczyński Stefan, Marcin, Lewandowicz Włodzimierz, Konieczka Marek, Stróżyk Tomasz, Foksowicz Wojciech, Kaczmarek Aleksander oraz Andrzej Ratajczak.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć w zakładce galeria oraz filmu jaki przygotował Wojtek Foksowicz. Znajdziecie go w zakładce filmy
Z nurkowymi pozdrowieniami
Andrzej Ratajczak